Niedawno wpadł mi do głowy pomysł, który postanowiłam zrealizować. Teraz dzielę się z wami efektem. Niestety, nie jest taki jak sobie wymarzyłam- wciąż nie potrafię przelewać tego, co w wyobraźni, na zdjęcia. Tracę wiarę w siebie, a to mi wcale nie pomaga w robieniu lepszych zdjęć. Może trzeba spaść na dno, by móc się od niego odbić? Przez myśl przeszła mi nawet sprzedaż aparatu i szklarni (skromnej, bo skromnej- ale zawsze).
Efekty mojego małego pomysłu: