Relacja z sobotniego, zamkniętego koncertu Łez w Pszowie z okazji 15-lecia istnienia zespołu i 10-lecia FFC. Może brzmi bardzo oficjalnie, ale tak naprawdę było swojsko i kameralnie. Mimo, i koncert był akustyczny, to chłopaki i Sara dali czadu. Był to mój najlepszy koncert, na jakim w życiu byłam. A wybawiłam się na nim za wszystkie czasy. Mam nadzieję, że kiedyś znów to powtórzymy.
Dzięki wielkie za taką imprezę i sto lat dla Łez i FFC!
Wystarczy jedna myśl
Warto było żyć…
Sesja z Asią, którą już zapewne znacie. To były ostatnie ciepłe dni i postanowiłyśmy je wykorzystać. Pogoda była piękna, miejsce też. Az prosiło się o kilka zdjęć. Efekty poniżej:
Ostatnio ciągle pojawiają się tutaj ludzie, więc postanowiłam, że dziś dla odmiany wrzucę coś 'nieludzkiego'. Sesja ma już kilka miesięcy, ponieważ została wykonana w wakacje. Motywem przewodnim były kolory. Chyba potrzebowałam wtedy pokolorować swoje życie.
Wiem, że zapuściłam to miejsce, ale ostatnio żyję bardzo aktywnie, a mój czas jest bardzo ograniczony. Nawet teraz powinnam robić co innego, ale jak większość- gdy mam się uczyć- to robię setki innych rzeczy tylko nie to, co powinnam.
Dziś dodaję sesję z Kamilą i Magdą, która miała kojarzyć się z latami 60-tymi, ale mi bardziej przypominają bajki i baśnie. Zdjęcia ukazują nie tylko kolorowe, wesołe sceny- również mogą kojarzyć się z Wiedźmą, czy z Babą Jagą, ponieważ odwiedziłam nas Madzia, która ma cztery pary nóg i mnie osobiście przerażała. Jednak...
Sesja ze śliczną Julitką. Wykonana kilka tygodni temu. Jeśli śledzicie mojego bloga to pewnie widzieliście sesję Red Head, a jeśli nie- to kliknijcie w linka. ;)
Minęło sporo czasu od tamtej sesji- ja zmieniłam obiektyw, a Jula kolor włosów. Stylizacja była wykonana wspólnymi siłami, a makijaż zrobiła modelka (w tej kwestii jestem totalnym beztalenciem).
Jak zwykle- nie mogłam się zdecydować, które zdjęcia wybrać. Ciężki wybór...