Sesja praktycznie jeszcze świeża, środowa, a dziś właśnie skończyłam ją obrabiać. Chciałam wrzucić ją tutaj już w środę, ale niestety zaraz po sesji dopadła mnie jakaś grypa żołądkowa. Dziś na szczęście czuję się już nieco lepiej.
Środowa sesja była chyba najbardziej hardcorową sesją jaką wykonałam, gdyż zdjęcia robiłyśmy podczas śnieżycy. Wychodząc z domu lekko prószył śnieg i nawet świeciło słońce. Nie miałyśmy z modelką uzgodnionego miejsca, w którym mogłybyśmy robić zdjęcia, ponieważ stwierdziłyśmy, że spontaniczność też jest...
Dziś dodaję sesję z Judytą. Jeszcze starszą, niż poprzednia z Angeliką. Judytę mieliście okazję już poznać przy wpisie Też przeminę.... Sesja, która dziś wrzucam była wykonana kilka dni po poprzedniej, ponieważ zabrakło nam czasu na realizację wszystkich pomysłów.
Mnóstwo zaległych sesji. Postaram się je powoli wrzucać.
Przepraszam, że tutaj dawno nic nie wrzucałam. Miałam niezły mętlik w szkole. Styczeń=sesja. Bardzo chciałabym już skończyć moją edukację w tej szkole i zapomnieć o tej pomyłce. Szkoda mi tylko tego zmarnowanego czasu.
Dziś zostawiam Was z Angeliką. Sesja pochodzi z października. Miała ukazywać zagubioną na drodze życia dziewczynę. Jak wyszło, oceńcie sami.