10
kwi
Jak zwykle- dawno mnie tutaj nie było. Zaniedbuję swojego bloga, ale mam nadzieję, że się to zmieni. Postaram się zaglądać tutaj częściej, a przede wszystkim częściej obcować z fotografią, bo ostatnio zaniedbuję ją. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale jakoś nie ciągnie mnie do aparatu jak kiedyś, chociaż nadal lubię to robić. Mam nadzieję, że znów zafascynuje mnie ona jak kiedyś i coś zaiskrzy. Może wraz z nadejściem wiosny? Chciałabym wykorzystać ją na maksa i już szukam sobie jakiegoś radzieckiego szkiełka do makro. Tyle pomysłów w głowie, a ja nie mam siły się ruszyć, żeby coś zrobić. Umawiam się na sesje, ale jakoś nic nie wychodzi- nigdy nikomu nie pasuje. Dlatego też będę miała więcej czasu dla makro, które kocham. Chciałabym, żeby ono pokochało i mnie.
Dziś wrzucam Wam sesję z Agatą, która powstała w styczniu tego roku. Były to moje pierwsze zdjęcia zrobione w studiu, które dzieliłam jeszcze z kilkoma osobami (pozdrawiam Was serdecznie!), co czasem przeszkadzało i deptaliśmy sobie po stopach. Jednak było to też nieco pomocne, ponieważ nie czułam się aż tak skrępowana podczas pracy z modelkami. Wydaje mi się, że to często przeszkadza mi, by osiągnąć zamierzony cel i ukazać prawdziwy obraz, który siedzi w mojej głowie. Zdjęcia nie są jednak doskonałe. Jestem z nich zadowolona w 70%, ale wiele bym zmieniła w nich. Liczę na wyrozumiałość, ponieważ studio to zupełnie nowe doświadczenie i zupełnie się na nim nie znam, ale nieźle mnie wtedy zauroczyło i byłam pewna, że wszystkie oszczędności chcę wydać, by stworzyć sobie mini-studio w domu. Nadal ten pomysł chodzi mi po głowie…
mod: Agata Czerwińska
mua: Hanna Wawrzynowicz
asysta: mnóstwo ludzi z Fototechnika.
dziękuję
i cieszę się, że tu zaglądasz. :*
Cała przyjemność po mojej stronie :*
You must be logged in to post a comment.
Zdjęcia: 1, 7, 11 – mistrzostwo! Reszta też spoko, jednakże te trzy urzekły mnie najbardziej