20
kwi
Sesja, która już swoje przeleżała na dysku. Lubię ją bardzo. Możecie mi zarzucać niezbyt wyszukany pomysł, brak kreatywności… Ale jakoś mnie to nie zaboli. Temat zdjęć w wannie chciałam już poruszyć bardzo dawno; od zawsze mi się podobał. Wiele osób podejmowało się tego tematu, ja również chciałam. Nie wiem czy wyszło mi na plus, czy wręcz przeciwnie. Ja jednak jestem zadowolona ze zdjęć, a to się rzadko zdarza
Wybór modelki padł na Angelikę, z którą już kiedyś pracowałam (klik). O dziwo- z propozycją tematu wyszła ona sama. Zaczynam wierzyć w możliwość czytania w myślach! Sesja przebiegała w bardzo miłej atmosferze, dużo śmiechu, ale również strachu- podczas wykonywania zdjęć stałam na drabinie. To nie lada wyzwanie dla mnie, gdyż mam lęk wysokości. Musicie docenić moje poświęcenie.
Zdjęcia z sesji podzieliłam na dwa bloki. Następny w następnej notce. Tutaj zbytnio nie pasowałby tematycznie. Tak więc- stay tuned.
mod: Angelika Grabowska
P.S. Nie wiem jak to będzie z tym moim fotografowaniem. Kilka sesji umówionych na kwiecień i NIC. Nic nie wypaliło, a teraz będzie już coraz mniej wolnego czasu…
Babciu?
Ostatnie 3 bardzo fajne… // portrecista.blogspot.com
[...] z Angeliką podzieliłam na dwie części. Zdjęcia te zostały wykonane w ten sam dzień co sesja Underwater – Madame Sous-Marine. Były to jedne z pierwszych zdjęć wykonanych poprzez strobing. Dodatkowo chciałam spróbować [...]
You must be logged in to post a comment.
Babciu ! to jest zajebiste