Choć w kalendarzu mamy sierpień, czyli wciąż kalendarzowe lato, to jednak patrząc przez okno każdy z nas chyba stwierdzi, że takiej pogodzie to daleko do lata. Jest szaro-buro, zimno i pada. Istna jesień! Patrząc na taką pogodę przychodzi mi do głowy pewna sesja. Sesja, która odbyła się prawie trzy lata temu , a ja jeszcze jej nie opublikowałam (really?!). To chyba najstarsza niepublikowana; a przynajmniej nie w całości, bo kilka zdjęć już sie pojawiło czy to na photoblogu, czy też facebooku.
Przed moim obiektywem stanęła po raz pierwszy Marta, która napisała do mnie...
Sesja, która już swoje przeleżała na dysku. Lubię ją bardzo. Możecie mi zarzucać niezbyt wyszukany pomysł, brak kreatywności... Ale jakoś mnie to nie zaboli. Temat zdjęć w wannie chciałam już poruszyć bardzo dawno; od zawsze mi się podobał. Wiele osób podejmowało się tego tematu, ja również chciałam. Nie wiem czy wyszło mi na plus, czy wręcz przeciwnie. Ja jednak jestem zadowolona ze zdjęć, a to się rzadko zdarza
Wybór modelki padł na Angelikę, z którą już kiedyś pracowałam (klik). O dziwo- z propozycją tematu wyszła ona sama. Zaczynam wierzyć w możliwość...
Dziś dodaje set z sesji, która na pewno w pewien sposób była dla mnie przełomowa. Pierwszy raz odważyłam się zrobić coś a'la beauty i to na dodatek we własnym małym mieszkaniu.
Do współpracy zaprosiłam świetne dziewczyny- Ewę, z którą już wcześniej miałam współdziałać (Wear my hat) i Paulę, którą na zdjęcia chciałam wyciągnąć już wcześniej. Chyba nie muszę pisać dlaczego- sami zobaczcie jaką cudowną ma urodę! Głównym elementem sesji miał być makijaż, który kiedyś znalazłam w sieci i zainspirował mnie do zrobienia zdjęć. Paula była wyborem idealnym.
Pamiętam,...
Dziś kilka zdjęć z wakacyjnej sesji. Był to jeden z moich szalonych pomysłów, których jednocześnie był moim marzeniem. Może nie do końca wyszło tak jak chciałam, ale kiedyś powtórzę. Od zawsze marzyła mi się sesja na parkingu. Lubię nietypowe miejsca, które mogą fajnie wyglądać na zdjęciach; miejsca które na pierwszy rzut oka wydają się nieciekawe. Wymyśliłam sobie parkin podziemny. Jak chciałam, to zrobiłam.
Pewnego dnia na moim fanpage'u pewna ślicznotka napisała, że chce zostać częścią mojego portfolio. Zgodziłam się na to i napisałam jej mój pomysł...
Za oknem nadal szaro i buro, choć mam wrażenie, że wiosna zbliża się już do nas wielkimi krokami. Oby moje przeczucia się sprawdziły, bo tęsknię za małymi jasnozielonymi kiełkami wyrastającymi z ziemi, delikatnymi promieniami słońca na mojej twarzy. Mam wtedy mnóstwo energii w sobie i ochoty do życia.
Spoglądam do folderów na moim komputerze, a tam mnóstwo zdjęć przypominających mi ciepło, lato i wakacje. Jedną z sesji z tamtego okresu była sesja z Justyną. Pamiętam, że poranek tamtego dnia był bardzo pochmurny, jednak energia mojej modelki szybko rozgoniła wszystkie...
Wczoraj wreszcie postanowiłam się obudzić z zimowego snu i wyjść na spacer. Propozycja, którą złożyłam na swoim fanpage'u, okazała się być pomocną w znalezieniu jakiejś dobrej duszyczki, która zgodziłaby się stanąć przed obiektywem i potestować ze mną nowe zabawki. Tą osobą jest Magda, którą możecie kojarzyć stąd. Jeśli widzieliście tę sesję, to zapewne Magdę kojarzycie- jej nie da się zapomnieć! Bardzo skromna, a kiedy staje przed obiektywem to zmienia się o 180 stopni. A do tego ta przecudna uroda...
Tym razem postanowiłyśmy się przejść, pooddychać...
Dziś kolejna sesja, która jak się okazało jest sesją szczególną. Dlaczego? A dlatego, że jest to ostatnia sesja, którą zrobiłam przy pomocy Nikona D60. To, co chodziło mi po głowie przez ostatnich kilka dni, szybko wcieliłam w życie- sprzedałam stary aparat i kupiłam nowy. Sama jestem w szoku, że tak szybko i sprawnie udało mi się to zrobić. W dwa dni znalazłam kupca, a dzień po sprzedaży byłam już umówiona po odbiór nowego modelu.
Przed obiektywem stanęła Agata, którą mogliście już tu zobaczyć w dwóch odsłonach (klik i klik). Jestem w szoku, jak szybko ta dziewczyna...
Ostatnio działam bardzo szybko. Kilka dni temu wpadła mi do głowy myśl o nowym aparacie, wystawiłam ogłoszenie o sprzedaży D60, a już jutro oddaję go w nowe ręce. Smutne, ale chyba konieczne. Czas się rozwijać, czas na zmiany. Nie rozwijam się w foto, to chociaż zaktualizuję sobie sprzęt. To musi mi dodać siły!
Cały ten splot zdarzeń spowodował, że zaczęłam przeglądać stare zdjęcia- a tak konkretnie to zdjęcia z 2009 roku, kiedy to właśnie (dokładna data: 24.06.2009) kupiłam Nikosia. Zaczęłam wreszcie w pełni realizować moje marzenia o fotografii przyrody. Niestety,...
Dziwnie tak kolejny raz pisać, ze długo mnie tu nie było i że teraz będę starać się wpadać tu częściej. Bardzo bym chciała, ale nie wiem jak to będzie. Coraz mniej czasu spędzam przy komputerze, a jak już przy nim jestem to robię milion bzdur i nie mam ochoty na nic konstruktywnego.
Ostatnio coraz mniej zależy mi na tym co się dzieje wokół mnie. Jestem jakby obok tego wszystkiego. Obok fotografii. Aparat w zasadzie leży nieużywany i wcale mnie do niego nie ciągnie. Jedynie zdarzy mi się zrobić kilka zdjęć na jakichś rodzinnych imprezach, świętach.
Dużo myślałam...
Czy ktoś uwierzy, że tutaj zajrzałam? No ja też sama w to nie wierzę. :D
Można powiedzieć, że powoli wracam do świata żywych, zaczynam robić jakieś sesje. Na razie skromnie i pewnie tak szybko się to nie zmieni, bo w tym roku czeka mnie praca licencjacka, ale mam wrażenie, że większość dramatyzuje co do jej trudności. Myślę, że w międzyczasie będę się starała coś tak działać. Nie wiem czy interesują mnie jakieś zlecenia, chyba wystarczą mi tylko moje projekty, które dają mi radość.
Za oknem już od dawna jesień. Szkoda, że ta piękna, złota już minęła....