Choć w kalendarzu mamy sierpień, czyli wciąż kalendarzowe lato, to jednak patrząc przez okno każdy z nas chyba stwierdzi, że takiej pogodzie to daleko do lata. Jest szaro-buro, zimno i pada. Istna jesień! Patrząc na taką pogodę przychodzi mi do głowy pewna sesja. Sesja, która odbyła się prawie trzy lata temu , a ja jeszcze jej nie opublikowałam (really?!). To chyba najstarsza niepublikowana; a przynajmniej nie w całości, bo kilka zdjęć już sie pojawiło czy to na photoblogu, czy też facebooku.
Przed moim obiektywem stanęła po raz pierwszy Marta, która napisała do mnie...
To niesamowite jaką jestem gapą, żeby zapomnieć o tym, że sesję z Angeliką podzieliłam na dwie części. Zdjęcia te zostały wykonane w ten sam dzień co sesja Underwater - Madame Sous-Marine. Były to jedne z pierwszych zdjęć wykonanych poprzez strobing. Dodatkowo chciałam spróbować zastosować filtry (tzw. "żelki") na lampy błyskowe. Nie posiadałam ani jednego fachowego, porządnego filtru, więc postanowiłam wykonać je sama. Chciałam uzyskać barwę czerwoną jako tło oraz barwę niebieską jako światło przednie. Do głowy wpadło mi by zamiast niebieskiego żelka użyć...
Troszkę mnie tutaj nie było, ale tak dużo się dzieje wokół mnie, że sama jestem przerażona. Fotograficznie się już w ogóle nie rozwijam. Nie zrobiłam żadnych nowych zdjęć. Żadnego projektu. Było kilka pomysłów, chciałam działać w kwietniu, ale nic nie wyszło. Miejsce dogadane, wszystko umówione, ale oczywiście coś nie wypaliło, bo ktoś nie mógł. Blablabla. Tak ciągle. Pewnie nie zrobię już żadnej sesji przed moją przeprowadzką, choć bardzo bym chaciała. Dziś nawet kupiłam sukienkę z myślą o sesji, ale nie wiem gdzie, kiedy i z kim ją zrealizować. Może...
Sesja, która już swoje przeleżała na dysku. Lubię ją bardzo. Możecie mi zarzucać niezbyt wyszukany pomysł, brak kreatywności... Ale jakoś mnie to nie zaboli. Temat zdjęć w wannie chciałam już poruszyć bardzo dawno; od zawsze mi się podobał. Wiele osób podejmowało się tego tematu, ja również chciałam. Nie wiem czy wyszło mi na plus, czy wręcz przeciwnie. Ja jednak jestem zadowolona ze zdjęć, a to się rzadko zdarza
Wybór modelki padł na Angelikę, z którą już kiedyś pracowałam (klik). O dziwo- z propozycją tematu wyszła ona sama. Zaczynam wierzyć w możliwość...
Dziś dodaje set z sesji, która na pewno w pewien sposób była dla mnie przełomowa. Pierwszy raz odważyłam się zrobić coś a'la beauty i to na dodatek we własnym małym mieszkaniu.
Do współpracy zaprosiłam świetne dziewczyny- Ewę, z którą już wcześniej miałam współdziałać (Wear my hat) i Paulę, którą na zdjęcia chciałam wyciągnąć już wcześniej. Chyba nie muszę pisać dlaczego- sami zobaczcie jaką cudowną ma urodę! Głównym elementem sesji miał być makijaż, który kiedyś znalazłam w sieci i zainspirował mnie do zrobienia zdjęć. Paula była wyborem idealnym.
Pamiętam,...
Dziś kilka zdjęć z wakacyjnej sesji. Był to jeden z moich szalonych pomysłów, których jednocześnie był moim marzeniem. Może nie do końca wyszło tak jak chciałam, ale kiedyś powtórzę. Od zawsze marzyła mi się sesja na parkingu. Lubię nietypowe miejsca, które mogą fajnie wyglądać na zdjęciach; miejsca które na pierwszy rzut oka wydają się nieciekawe. Wymyśliłam sobie parkin podziemny. Jak chciałam, to zrobiłam.
Pewnego dnia na moim fanpage'u pewna ślicznotka napisała, że chce zostać częścią mojego portfolio. Zgodziłam się na to i napisałam jej mój pomysł...
Za oknem nadal szaro i buro, choć mam wrażenie, że wiosna zbliża się już do nas wielkimi krokami. Oby moje przeczucia się sprawdziły, bo tęsknię za małymi jasnozielonymi kiełkami wyrastającymi z ziemi, delikatnymi promieniami słońca na mojej twarzy. Mam wtedy mnóstwo energii w sobie i ochoty do życia.
Spoglądam do folderów na moim komputerze, a tam mnóstwo zdjęć przypominających mi ciepło, lato i wakacje. Jedną z sesji z tamtego okresu była sesja z Justyną. Pamiętam, że poranek tamtego dnia był bardzo pochmurny, jednak energia mojej modelki szybko rozgoniła wszystkie...
Wczoraj wreszcie postanowiłam się obudzić z zimowego snu i wyjść na spacer. Propozycja, którą złożyłam na swoim fanpage'u, okazała się być pomocną w znalezieniu jakiejś dobrej duszyczki, która zgodziłaby się stanąć przed obiektywem i potestować ze mną nowe zabawki. Tą osobą jest Magda, którą możecie kojarzyć stąd. Jeśli widzieliście tę sesję, to zapewne Magdę kojarzycie- jej nie da się zapomnieć! Bardzo skromna, a kiedy staje przed obiektywem to zmienia się o 180 stopni. A do tego ta przecudna uroda...
Tym razem postanowiłyśmy się przejść, pooddychać...
Dziś kolejna sesja, która jak się okazało jest sesją szczególną. Dlaczego? A dlatego, że jest to ostatnia sesja, którą zrobiłam przy pomocy Nikona D60. To, co chodziło mi po głowie przez ostatnich kilka dni, szybko wcieliłam w życie- sprzedałam stary aparat i kupiłam nowy. Sama jestem w szoku, że tak szybko i sprawnie udało mi się to zrobić. W dwa dni znalazłam kupca, a dzień po sprzedaży byłam już umówiona po odbiór nowego modelu.
Przed obiektywem stanęła Agata, którą mogliście już tu zobaczyć w dwóch odsłonach (klik i klik). Jestem w szoku, jak szybko ta dziewczyna...
Kiedy patrzę na prognozy pogody, to widzę, że zapowiadają one śnieg. Może będzie to dla mnie jakaś inspiracja na sesję i powstanie coś na miarę 'Syberii'? Choć mam nadzieję, że tym razem nie dopadnie mnie śnieżyca. ;-)
Na razie przeglądam w komputerze swoje nieopublikowane sesje i trafiłam na tą z Agatką, którą mogliście już poznać, podczas wpisu z prywatnej sesji. Tym razem zmieniłyśmy nieco temat i przemieniłyśmy Agatę w prima ballerinę.
Sesja zostały wykonana we wrześniu, kiedy panowały jeszcze ostatnie ciepłe dni. Mam nadzieję, że choć w pewnym stopniu...