Dziś kolejna sesja, która jak się okazało jest sesją szczególną. Dlaczego? A dlatego, że jest to ostatnia sesja, którą zrobiłam przy pomocy Nikona D60. To, co chodziło mi po głowie przez ostatnich kilka dni, szybko wcieliłam w życie- sprzedałam stary aparat i kupiłam nowy. Sama jestem w szoku, że tak szybko i sprawnie udało mi się to zrobić. W dwa dni znalazłam kupca, a dzień po sprzedaży byłam już umówiona po odbiór nowego modelu.
Przed obiektywem stanęła Agata, którą mogliście już tu zobaczyć w dwóch odsłonach (klik i klik). Jestem w szoku, jak szybko ta dziewczyna...
Jak zwykle- dawno mnie tutaj nie było. Zaniedbuję swojego bloga, ale mam nadzieję, że się to zmieni. Postaram się zaglądać tutaj częściej, a przede wszystkim częściej obcować z fotografią, bo ostatnio zaniedbuję ją. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale jakoś nie ciągnie mnie do aparatu jak kiedyś, chociaż nadal lubię to robić. Mam nadzieję, że znów zafascynuje mnie ona jak kiedyś i coś zaiskrzy. Może wraz z nadejściem wiosny? Chciałabym wykorzystać ją na maksa i już szukam sobie jakiegoś radzieckiego szkiełka do makro. Tyle pomysłów w głowie, a ja nie mam siły...