7
sie
Ostatnio w ogóle nie mam ochoty, by gdziekolwiek pisać coś lub publikować w Internecie. Zawsze chcę tu opisać wiele rzeczy, ale z biegiem czasu nie wydają mi się już one takie istotne i stwierdzam, że wcale nie chcę o tym opisywać lub po prostu zapominam.
Jednak zdjęcia na dysku dalej czekają i proszą o wrzucenie ich tutaj. Tak więc zebrałam się w sobie i dodaję dzisiaj notkę z sesją z Julitą i Mateuszem, który dzielnie trzymał statyw z parasolką.
Sesja odbyła się w opuszczonej willi, w mojej mieścinie. Towarzyszył nam niemiłosierny upał, który na szczęście aż tak mocno nie doskwierał nam, kiedy byliśmy w budynku. Stylizacja została stworzona wspólnymi siłami z wykorzystaniem szafy Julity. Myślę, że po części oddaje ona jej szalony charakter.
Sesja ta na długo zostanie w mojej pamięci, gdyż to właśnie na niej po raz pierwszy moja Sabinka (lampa błyskowa) zaliczyła beton. Na szczęście parasolka ją zamortyzowała, ale mimo wszystko- były to dla mnie chwile grozy. YN mnie zawiodła, gdyż w ogóle nie chciała w tym dniu błyskać. Jednak jak nie wyda się odpowiedniej ilości pieniędzy, to nic dobrego się nie kupi.
mod: Julita K
as: Mateusz Krzyżanowski
You must be logged in to post a comment.
świetna stylizacja podoba mi się, kadry też fajne